- autor: rezerwyopolaninII, 2014-05-10 15:22
-
MKS Opolanin II - Czarni Puszno 5-3 (3-2)!
Bramki dla Opolanina: Furdal 2, Kania, Fiuk, Tęcza
Drużyna z Puszna bardzo ambitnie walczyła, za co im szczerze gratulujemy! Opolanin zagrał jeden ze słabszych meczów w tej rundzie, tak więc 3 pkt wyszarpane z Czarnymi bardzo cieszą.
Wiadomo było, że to nie będzie łatwy mecz. Czarni Puszno to drużyna bardzo nieobliczalna, waleczna, mająca wielu ciekawych zawodników. I trzeba dodać, że jako jedyni pokonali naszą drużynę w poprzedniej rundzie.
W pierwszych minutach niewiele się działo. Goście grali długie piłki na szybkich napastników, natomiast gospodarze próbowali atakować skrzydłami. Pierwszą dobrą sytuację miał Kania, jednak piłka odskoczyła mu po zbyt mocnym podaniu od Wilgi. Goście bardzo groźnie kontrowali, dobre zawody rozgrywał Karol Wójtowicz, który co jakiś czas nękał obrońców Opolanina. I to właśnie ten zawodnik w 12' jako pierwszy skierował piłkę do bramki, po błędach obrońców gospodarzy. Banda Świrów zaskoczona takim obrotem sprawy szybko chciała wrócić do gry. I już 3 minuty później do wyrównania doprowadził Furdal.
To był typowy mecz walki, nikt nie odstawiał nogi. Efektem tego były częste faule w środkowej strefie boiska. W 32' gospodarze wyszli na prowadzenie - Tęcza znakomicie zagrał do Kani, a ten przymierzył po krótkim rogu i piłka ugrzęzła w siatce. Puszno nie zraziło się tym, wręcz przeciwnie. Zaciekle atakowali i te ataki przyniosły skutek - w 43' wywalczyli rzut rożny, po którym piłkę do siatki skierował Hubert Nowak.
Wydawało się, że ta bramka podetnie skrzydła miejscowym, jednak tuż po rozpoczęciu ze środka boiska ponownie wyszli na prowadzenie. Szybką akcję przeprowadził Kuba Fiuk i sprytnym strzałem zdobył 3. bramkę dla gospodarzy.
Do przerwy 3-2 i można było być pewnym, że to nie koniec emocji w tym meczu.
Drugie 45' rozpoczęło się od frontalnych ataków Czarnych, jednak bez efektu. Opolanin z kolei czekał na kontry i jedna z nich powinna zakończyć sie golem - w 52' w poprzeczkę trafił Bąska, z dobitką pospieszył Kania, jednak fatalnie spudłował. Ta sytuacja zemściła się dość szybko - 55' i mamy remis. Nowak wymanewrował obrońców i pewnym strzałem pokonał Adamczyka.
Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, Opolanin dążył do zdobycia kolejnej bramki, a i Puszno nie odpuszczało. Mecz toczony był w szybkim tempie. W 70' gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie, którego już nie oddali - z rzutu wolnego piłkę wycofał Rafał Górski do nadbiegającego Sebka Tęczy, a ten mocnym strzałem przy słupku wpakował piłkę do siatki. Goście opadali z sił, a Opolanin tak jakby się rozkręcał, jednak ich próby strzałów z daleka (Sak, Furdal) niestety nie trafiały do siatki. Wreszcie w 82' dośrodkowanie Rafała Górskiego strzałem głową wykończył Furdal ustalając wynik spotkania.
Mecz mógł się podobać, było dużo bramek, szybkie tempo i emocje przez 90'. Gratulujemy zawodnikom z Puszna ambitnej walki i życzymy powodzenia w najbliższych meczach. A sobie czego możemy życzyć? Przede wszystkim konsekwencji w grze, skuteczności w ataku i spokoju w obronie. No i najważniejsze - kompletu punktów do końca rundy.
